czy w grecji dogadam sie po polsku
W 1981, po przejęciu władzy w Grecji przez socjaldemokratyczną partię PASOK, jej lider Andreas Papandreu wycofał się z głoszonego wcześniej hasła pełnego rozdziału państwa i Kościoła prawosławnego, jego rząd skupił się jedynie na kwestii majątku Kościoła. W 1986 opracowana została ustawa wywłaszczeniowa, zawierająca
może potrzebować dodatkowego (oficjalnego) dokumentu podpisanego przez obydwoje rodziców, drugiego rodzica lub opiekuna prawnego (opiekunów prawnych), w którym wyrażą oni zgodę na jego podróż. Nie istnieją przepisy UE w tym zakresie i każdy kraj UE sam decyduje, czy wymaga, aby dziecko miało oficjalne zezwolenie od rodzica
Pożary w Grecji, które wybuchły jakiś czas temu trawią coraz więcej obszaru. Grekom pomagają polscy strażacy. Walkę z żywiołem utrudniają wielkie upały. Na miejscu przebywają także turyści z Polski. W sprawie ich losów głos zabrała Ambasada RP w Atenach. Niedzielny komunikat zawiera informację, że sytuacja polskich
Przekonaj się, że trio: czarter, katamaran, Grecja to połączenie doskonałe! Zobacz katamarany dostępne na platformie Click&Boat i w kilka kliknięć zaplanuj swoje luksusowe wakacje na pokładzie! Katamaran to doskonałe rozwiązanie, jeżeli lubisz żeglować dużą ekipą. Z łatwością pomieści większą grupę znajomych czy sporą
Autobusy. Głównym środkiem komunikacji międzymiastowej w Grecji są autobusy. Ich obsługą zajmuje się organizacja KTEL. Na pozór wszystko wygląda dobrze, jednak KTEL to tak naprawdę stowarzyszenie ponad 60 przewoźników, z których każdy jest niezależną firmą i posiada własny system biletowy oraz sposób działania.
nonton drama thai hua jai sila sub indo. Foto: Sven Hansche / Shutterstock Wszystko wskazuje na to, że grecki rząd przygotował bardzo niemiłą niespodziankę dla Polaków wybierających się na urlop w tym kraju. Razem z kilkoma innymi państwami trafiliśmy na listę krajów, z których pasażerowie będą musieli wykonać test na koronawirusa jeszcze przed przylotem i pokazać wynik na miejscu. A to oznacza dodatkowe komplikacje i koszty. Informację potwierdziła już Ambasada Grecji w Polsce. Do tej pory Polacy mogli bez większych przeszkód podróżować do Grecji. Testy na koronawirusa były wykonywane na greckich lotniskach wyrywkowo, ale finansował je grecki rząd. Jedyną sytuacją, w której musieliśmy przedstawić tzw. świadectwo zdrowia, czyli zaświadczenie o negatywnym wyniku koronawirusa, to przekraczanie granicy lądowej. W przypadku podróży samolotem takiego obowiązku nie było. Sprawdź najlepsze oferty na wczasy Jednak dzisiaj Ryanair zaczął rozsyłać do osób wybierających się do Grecji zaskakujące maile.– Ryanair został poinformowany przez rząd Grecji o następujących ograniczeniach w podróżowaniu. Pasażerowie przybywający do Grecji z Bułgarii, Węgier, Czech, Rumunii, Malty, Belgii, Izraela, Polski i Hiszpanii są zobowiązani do przedstawienia wyników negatywnego testu PCR na obecność COVID-19, przeprowadzonego do 72 godzin przed przybyciem do Grecji – czytamy w choć na początku linia lotnicza była jedynym źródłem informacji o zmianach, to nie trzeba było długo czekać na kolejne doniesienia. Wiadomość potwierdziła też Ambasada Grecji w Polsce, a także greckie media powołujące się na komunikat tamtejszego Urzędu Lotnictwa Cywilnego. W końcu zaktualizowano też oficjalną grecką stronę dot. obostrzeń. Komunikat brzmi niemal identycznie jak ten przysłany przez Ryanaira.– Pasażerowie lotów z Bułgarii, Rumunii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Malty, Belgii, Hiszpanii, Albanii, Macedonii Północnej i Węgier (od 16 września 2020 do 12 października 2020) z Czech (od 28 września 2020) i Polski (od z 3 października 2020 r.) do Grecji będą musiały mieć negatywny wynik testu molekularnego (PCR) na COVID-19, wykonanego do 72 godzin przed ich wjazdem do Grecji – czytamy w najnowszym komunikacie. Nowe zasady obowiązują od 3 do co najmniej 12 października. Po tej dacie rząd wydaje kolejne rozporządzenie i może zarówno przedłużyć te zasady jak i je znieść. Pamiętajcie też, że zaświadczenia powinny być napisane w języku angielskim i zawierać imię i nazwisko oraz numer paszportu / dowodu osobistego podróżnego. Warto jednak zaznaczyć, że obostrzenia dotyczą osób przylatujących z Polski, a nie wszystkich polskich linią, która potwierdziła informacje jest grecki Aegean. Pasażerowie otrzymali już wiadomości mailowe. Foto: Aegan Oferty w najlepszej cenie
zapytał(a) o 18:35 W jakim języku dogadam się w Grecji? Odpowiedzi EKSPERTVangelis odpowiedział(a) o 18:51 Angielskim . W Paralii jest też polski sklep . blocked odpowiedział(a) o 19:27 No oczywiście w Greckim i Angielskim,ale po polsku (tacy ludzie trochę po polsku!Choć zazwyczaj ogranicza się to do "Cześć","Jak masz na imię?","Co u ciebie słychać?"Pozdrawiam : ). EKSPERTMs. Alexuś odpowiedział(a) o 20:18 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Znasz tego pana? No właśnie. (fot. Eric Koch) Polacy wiedzą bardzo dużo o historii starożytnych Greków, trochę o Bizancjum i zupełnie nic na temat tego, co działo się z tym narodem później. Takie nazwiska jak Kapodistrias, Karamanlis czy Papadopulos nic nam nie mówią. Warto to zmienić, bo najnowsza historia Hellady jest wyjątkowo ciekawa. To zaskakujące, jak mało wiemy o historii nowożytnej Grecji. Wyobraźmy sobie, że poproszono ludzi, by dla każdego europejskiego kraju wskazali jednego przywódcę rządzącego nim w XX wieku. Jestem pewien, że procent tych, którzy potrafiliby wymienić jakiegoś Greka, byłby wśród najniższych. Jest to o tyle uderzające, że każdy może wymienić przynajmniej kilku (a ci, dla których kanapka nie była najważniejszym szkolnym przedmiotem, pewnie kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu) Greków z czasów starożytnych. Również Bizancjum, chociaż traktowane przez nauczycieli po macoszemu, kojarzy się przynajmniej z Justynianem czy Belizariuszem. Ale przychodzi 1453 rok, Turcy zdobywają Konstantynopol i Grecy po prostu znikają, jak Sumerowie czy Asyryjczycy. Nie ma ich. Kiedy trzysta lat później powstaje niepodległa Grecja człowiek może się zdziwić – oni nadal tu są? Kiedy to sobie uświadomiłem, postanowiłem trochę o najnowszej historii Hellady poczytać. Jednak zanim zacząłem, zrobiłem sobie małą inwentaryzację – co kojarzy mi się z dziejami Greków po upadku Bizancjum? Z lekcji religii wiem, że po bitwie pod Lepanto (w 1571 roku) październik ogłoszono miesiącem różańca. Na języku polskim, mówiąc o romantyzmie, wspominano o tym, że Byron pomagał greckim powstańcom podczas wojny o niepodległość w 1821-29 i że w Grecji stracił życie. Z kolei na marginesie podręcznika do historii napisano mimochodem o Linii Metaksasa, czyli umocnieniach greckich podczas II wojny światowej. Można to było zapamiętać, bo kojarzyło się z alkoholem. Max Schmeling (fot. Wm. C. Greene) Co jeszcze? Jeśli ktoś interesował się boksem, to pewnie słyszał o Max Schmeling Halle w Berlinie. Jeśli dodatkowo jego ulubionym hobby jest skakanie po Wikipedii, to mógł dowiedzieć się, że ten mistrz olimpijski w boksie z berlińskich igrzysk brał udział w desancie na Kretę jako spadochroniarz. Z kolei jeżdżąc po Polsce można też znaleźć trochę śladów greckiej wojny domowej z lat 1946-49. Z jej powodu przyjechało do naszego kraju kilkanaście tysięcy Greków, głównie rodzin działaczy komunistycznych i sierot po komunistach, którzy zginęli walcząc z rządem. Sporo mieszkało ich na przykład w Zgorzelcu, gdzie nad Nysą Łużycką postawiona jest nawet tablica upamiętniająca ten fakt. Ta powojenna imigracja pozostawiła po sobie między innymi piosenki Eleni (jej rodzice przyjechali wtedy do Polski). Nie wiem, na ile to prawda, ale ponoć również ryba po grecku jest dziełem tych przybyszy. Chcieli oni przygotować potrawy, jakie pamiętali z ojczyzny, jednak w komunistycznej Polsce nigdzie nie można było znaleźć takich ryb, przypraw czy warzyw, jakich używali w Grecji. Trzeba więc było kombinować. Efekt przypomina stary szmonces o biednym domokrążcy, któremu u odwiedzanych bogaczy zapachniała drożdżowa baba. Postanowił upiec taką samą, ale gdy dostał przepis, uznał go za zbyt rozrzutny. Zamiast pszennej mąki dał więc żytnią, zamiast masła – gęsi smalec, zamiast mleka – wodę, a z jajek, drożdży i bakalii w ogóle zrezygnował. Po czym skosztował wypieku, splunął i orzekł, że bogacze muszą być kompletnymi wariatami, żeby jeść takie świństwo1. Nic dziwnego, że rodowici Grecy, gdy poczęstować ich rybą po grecku, mówią, że nigdy nie jedli czegoś podobnego. O greckiej historii przypominają sobie ciągle nieświadomi niczego mieszkańcy Zabrza. Chociaż ulica Nikosa Belojanisa2 już dawno temu zmieniła się w ulicę Goethego, jednak na znajdujący się przy niej dworzec autobusowy zabrzanie nadal pieszczotliwie mówią “Belka”. Co jeszcze? Rządy “czarnych pułkowników” i pochodzący z Niemiec król Otto. Ten ostatni dlatego, że w żartach “królem Otto” nazywano niemieckiego trenera greckiej reprezentacji, Otto Rehhagela. Mówiąc krótko – groch z kapustą. Tymczasem najnowsza historia tego najbardziej na południe wysuniętego państwa Bałkanów jest niesamowicie ciekawa. Żeby to sobie uzmysłowić, podam tylko kilka faktów. Od 1830 roku powierzchnia Grecji zwiększyła się prawie trzykrotnie (a tuż po I wojnie światowej Grecy rządzili nawet i w części Azji Mniejszej). W ciągu dziesięciu lat (zaczynając od 1912 roku) kraj ten stoczył cztery wojny. Konstantyn II, ostatni król Grecji (fot. Allan Warren) Pierwszy prezydent Joanis Kapodistrias miał zostać po zakończeniu swojej kadencji zastąpiony przez króla. Nie zdążył, gdyż został zamordowany. Pierwszego króla, Ottona wygnano, drugi, Jerzy I, został zastrzelony, kolejny władca, Konstantyn I abdykował. I to dwukrotnie, bo jego następca, Aleksander zmarł po tym, jak ugryzła go małpka. Jerzego II wygnano dwa razy, przy czym raz zrobili to Niemcy. Kiedy już wrócił do kraju w 1946, to rok później zmarł. Jedynie króla Pawła ominęły takie przygody, bo już Konstantyn II został, starym zwyczajem, wygnany. Tym razem przez grupę wojskowych, którzy przejęli na siedem lat dyktatorską władzę (a Grecja była wtedy członkiem NATO!). Zamiast więc tracić wzrok, czytając “Grę o tron”, wzięlibyście się za historię najnowszą Grecji. Bo, jak mówił Józef Mackiewicz, tylko prawda jest ciekawa. 1Cyt. R. Ziemkiewicz – “Kapitalizm bez kapitalizmu”, “Wprost” nr 43/ 2Ten przywódca greckich komunistów uciekł z kraju do Polski. Szybko jednak wrócił do ojczyzny, gdzie został aresztowany, skazany na śmierć i
Skip to content Najlepiej dogadasz się w najstarszym europejskim języku (tak, mowa o greckim), nieco gorzej – po angielsku. Znaczna część Greków używa języka angielskiego przynajmniej na poziomie podstawowym. Największe prawdopodobieństwo rozmowy w tym języku masz w dużym mieście lub okolicach atrakcji turystycznej; z czterdziestolatkami lub nieco młodszymi. Wyzwanie nawiązania rozmowy po angielsku rozpoczyna się im dalej od trzech wymienionych „punktów”. Na wsiach szanse są nikłe (co nie oznacza, że się nie zdarzają). Warto byś przyswoił sobie przynajmniej pięć zwrotów grzecznościowych – wzbudzają sympatię, niezależnie od tego ile błędów popełnisz przy ich wymawianiu. Ostatecznie – dogadasz się nawet gdy nie mówisz po grecku czy angielsku. Jeżeli masz chęci wiedz, że Grecy też je mają – w takim wypadku uśmiech i język migowy w zupełności wystarczą.
Zapraszamy do zapoznania się z aktualnymi zaleceniami dla podróżujących. Władze greckie wprowadziły bezwzględny obowiązek zarejestrowania swojego pobytu na stronie dla wszystkich osób wjeżdżających do Grecji (Passenger Locator Form). Obowiązek ten dotyczy także dzieci. Po wypełnianiu formularza PLF wygenerowany zostanie kod QR, który należy okazać przy przekraczaniu granicy z Grecją drogą powietrzną, lądową i morską. Kod należy wydrukować lub zapisać w formie elektronicznej, by służby graniczne mogły go zeskanować. Formularz należy wypełnić co najmniej 48 godzin przed wjazdem a w przypadku podróży samolotem – co najmniej 24 godziny przed odprawą. W formularzu PLF należy podać adres pobytu w Grecji lub plan podróży na najbliższe 7 dni. Każdy dorosły oraz każde dziecko powinno posiadać własny kod QR. Za niedopełnienie powyższego obowiązku władze greckie mają prawo ukarać grzywną w wysokości 500 euro. Więcej informacji dotyczących testów i protokołów sanitarnych oraz formularza lokalizacyjnego (PLF) można uzyskać kontaktując się bezpośrednio z Ministerstwem Ochrony Obywatela: Turyści wjeżdżający do Grecji drogą lądową (obecnie tylko przez granie z Bułgarią) mają obowiązek przedstawienia negatywnego wyniku testu diagnostycznego na obecność koronawirusa wykonanego metodą PCR poprzez pobranie wymazu z ust lub nosa. Test powinien zostać przeprowadzony w ciągu ostatnich 72 godzin przed wjazdem do Grecji, w laboratorum rekomendowanym przez resort zdrowia kraju pochodzenia podróżującego (w przypadku Polski lista rekomendowanych laboratoriów dostępna jest tutaj) lub kraju tranzytowego. Zaświadczenie o negatywnym wyniku testu powinno zostać przygotowane w języku angielskim, zawierać imię i nazwisko oraz numer dokumentu tożsamości osoby podróżującej. Powyższe zasady wprowadza się od 15 lipca 2020 od godz. do odwołania. Od 17 sierpnia testy są obowiązkowe również dla wjeżdżających drogą lądową obywateli Grecji oraz osób posiadających pozwolenie na pobyt stały na terytorium Grecji Posiadanie zaświadczenia o negatywnym wyniku testu PCR (metoda opisana powyżej) na podstawie badania z ostatnich 72 godzin przed wjazdem do Grecji jest również obowiązkowe w przypadku podróży samolotem z lotnisk w następujących krajach: Od 28 lipca z lotnisk na terytorium: - Bułgarii - Rumunii - Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Od 12 sierpnia z lotnisk na terytorium: -Malty Od 17 sierpnia 2020 dodatkowo z lotnisk na terytorium: -Szwecji -Belgii -Niderladów -Hiszpanii -Republiki Czeskiej Istnieje możliwość, że osoby podróżujące droga inną niż lądowa zostaną poddani losowym testom na zakażenie COVID-19. W przypadku pozytywnego wyniku zostaną zobowiązani do odbycia 14-dniowej kwarantanny. Więcej informacji na:
czy w grecji dogadam sie po polsku